M. Franczak
„Od startu systemu rozdystrybuowano niemal milion urządzeń pokładowych, wady zostały stwierdzone w zaledwie 0,02% z nich. Reklamacje, dotyczące urządzeń pokładowych (viaBox), są wnikliwie badane, a zastrzeżenia użytkowników, jeżeli okazują się zasadne – uwzględniane. Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że domniemane awarie urządzeń są dominującą przyczyną nakładania nieuzasadnionych kar na kierowców. Ponad 50% naruszeń systemu odnotowanych przez operatora dotyczy niedopełnienia obowiązku zarejestrowania się w systemie przed wjazdem na sieć dróg płatnych” – czytamy w oświadczeniu operatora systemu.
Jak dodaje, doładowanie konta jest możliwe obecnie w 223 punktach zlokalizowanych bezpośrednio przy sieci dróg płatnych, liczącej obecnie 1890 km, jak również za pomocą Internetu i przelewu bankowego. Zaznacza również, że kwestia wysokości kar za przejazd odcinkiem drogi bez środków na koncie jest regulowana przepisami ustawowymi.
O problemach z systemem elektronicznego poboru opłat za przejazd drogami pisała dzisiaj "Gazeta Wyborcza". Na tą wiadomość zareagowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zapowiedziała, że żaden kierowca nie może być ukarany za błędnie działające urządzenie viaBOX. GDDKiA zapowiada, że odpowiedzialność za błędy poniesie operator systemu, którym jest firma Kapsch, a Generalna Dyrekcja monitorująca i kontrolująca system dopilnuje firmy Kapsch.